Sześciosezonowa (2010-2012) współpraca marki Aldo z Terrym
Richardsonem sprawiła, że z równą (a może nawet większą) przyjemnością co buty
oglądałam zdjęcia z kolejnych kampanii reklamowych. Podobała mi się w nich zarówno gra kolorami, jak też specyficzne poczucie humoru budzące skojarzenia z kultowymi fotografiami Guy'a Bourdina dla marki Charles Jourdan, które ujawniało się m.in. w nieschematycznym doborze rekwizytów i owocowało klimatem czasem lekkiej i spontanicznej, czasem zaś mocno surrealistycznej i prowokacyjnej zabawy. Tego charakterystycznego przymrużenia oka zabrakło niestety w najnowszej kampanii, w której Richardsona
zastąpił za obiektywem Daniel Jackson.
Owszem, nadal jest kolorowo i z
uśmiechem, jednak nie mam poczucia, że modele (Emily DiDonato, Jourdan Dunn i
Florian Van Bael) dobrze się w trakcie tej sesji bawili. Może dlatego, że
(pomijając doniczkę i drabinę) nie mieli czym? A może to jednak frywolna formuła a la Bourdin nieubłaganie uleg(ł)a wyczerpaniu? Nie wiem, ale póki co do jesieni
nie tracę nadziei, że to tylko jednorazowy wypadek
przy pracy.
fot. Dan Jackson, źródło: Aldo
P.S. Zdjęcia z kampanii zrealizowanych przez Terry'ego Richardsona do obejrzenia tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz