5 marca 2013

Buty na szmince


Szminka i szpilki – dwa nieodłączne atrybuty eleganckiej kobiety. Nieodłączne, ale jak pokazuje wprowadzony w życie pomysł Alberta Guardianiego niekoniecznie rozłączne. Od trzech lat włoski szewc proponuje bowiem miłośniczkom wysokich obcasów kolekcję Lipstick Heel, czyli buty na... szmince.

fot. Liz Collins dla magazynu LOVE #9


W kwestii genezy tego intrygującego pomysłu źródła są zgodne: do zastąpienia zwykłego obcasa wersją wzorowaną na puzderku szminki natchnął Guardianiego z jednej strony świat szykownych kobiet estrady, z drugiej zaś widok niezliczonych par butów oraz kosmetyków używanych przez ukochaną żonę i córki.

Początkowo czerwony sztyft w złotym opakowaniu zamiast typowego obcasa pojawił się jedynie w klasycznych czółenkach, ale rosnące zainteresowanie projektem sprawiło, że do grona butów na szmince dołączyły także jesienno-zimowe botki oraz letnie sandały. Wraz z rozwojem kolekcji ewoluował też sam lipstick heel - pierwotnie jedynie karminowo-złoty, dziś dający przyszłej nosicielce możliwość częściowej personalizacji poprzez wybór preferowanych wersji kolorystycznych oraz faktur (w ofercie jest np. model wysadzany kryształkami Swarovskiego).

Oryginalne buty Guardianiego szybko znalazły uznanie nie tylko wśród celebrytek i stylistów sesji zdjęciowych dla kolorowych magazynów, ale także wielu anonimowych fashionistek, bo jak głosi chwytliwe, a jednocześnie bardzo trafne hasło reklamowe, do ich noszenia wymagana jest przede wszystkim osobowość (ang. Lipstick heel. Personality required) oraz... jedyne 383 euro w kieszeni.


źródło: Alberto Guardiani

źródło: Vogue Italy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz