Najtańsze plażowe obuwie, przekleństwo ekologów i morskiej
fauny, a zarazem surowiec służący do produkcji bajecznie kolorowych drobiazgów.
O czym mowa? O piankowych klapkach! A właściwie o pomyśle na ich recykling,
który od kilkunastu lat wdraża w życie kenijska firma Ocean Sole.
Jej założycielką i szefową jest Julie Church, która jako
specjalistka od ochrony morskiego życia nie mogła przejść obojętnie obok tysięcy
gubionych przez plażowiczów i zaśmiecających nabrzeże plastikowych butów. Kiedy
zauważyła, że wyrzucane przez ocean klapki służą kenijskim dzieciom do wyrobu
zabawek, zaczęła zachęcać ich rodziny do połączenia sił i przekształcenia tego
hobby w źródło zarobku.
Pierwsze poważne zlecenie dla Ocean Sole przyszło w
2000 roku (szwajcarski oddział WWF zamówił 15 000 breloczków do kluczy w
kształcie żółwi), a wraz z nim w świat popłynęły nie tylko piankowe drobiazgi,
ale także ich niezwykła historia będąca dowodem na to, że za jednym zamachem
można walczyć zarówno o czystsze środowisko, jak i poprawę warunków
ekonomicznych lokalnych społeczności z afrykańskiego wybrzeża.
Dziś Ocean Sole zatrudnia kilkadziesiąt osób i oprócz figurek zwierząt,
biżuterii i innych drobnych przedmiotów codziennego użytku tworzy także sporych
rozmiarów rzeźby wystawiane na całym świecie zarówno w muzeach, jak też podczas
targów i innych imprez poświęconych rękodziełu, modzie, designowi czy ekologii.
Równolegle do działalności produkcyjnej prowadzi również fundację na rzecz
ochrony środowiska zajmującą się m.in. edukacją oraz poszukiwaniem nowych
rozwiązań w dziedzinie walki z zanieczyszczeniami zbiorników wodnych.
A ja przyznaję, że jestem pod wrażeniem zarówno idei, jak i powstających na jej bazie wyrobów - jeśli natknęliście się na inne, równie ciekawe inicjatywy obuwniczego recyklingu, to dajcie znać, chętnie poczytam!
żdjęcia: Ben Curtis/AP Photo
Więcej na temat Ocean Sole: http://www.ocean-sole.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz