Piłkarskie mistrzostwa świata w Brazylii trwają w najlepsze,
ale pomijając uwielbienie dla futbolu, kraj ten charakteryzuje także
zamiłowanie do lekkiego, niezobowiązującego obuwia. W przerwie oczekiwania na
wyłonienie najlepszej piłkarskiej drużyny globu proponuję więc nie mniej
ekscytujące - letnie i prawdziwie brazylijskie! - derby obuwnicze: Havaianas
kontra Ipanema!
źródło: Havaianas (2010)
Marka Havaianas powstała w 1962 roku z inicjatywy Roberta
Frasera (dziś jest własnością Alpargatas, jednego z największych brazylijskich
producentów obuwia), który zainspirowany tradycyjnymi japońskimi klapkami zōri zaczął wytwarzać ich uproszczoną, gumową wersję na masową skalę nie
poprzestając jedynie na naśladowaniu fasonu, ale także dorzucając inne japońskie
cechy w postaci np. wzorów na wkładkach przypominających ziarenka ryżu (sama
nazwa Havaianas też ma dość międzynarodowy rodowód: jest zniekształconą
wersją portugalskiego słowa Hawaiians określającego Hawaje i ich rdzenną
ludność). Pomijając dalekowschodnie i hawajskie konotacje pierwsze modele
klapek Frasera wyróżniały się białymi wkładkami kontrastującymi z kolorowymi
podeszwami i paskami. Jako proste, a przy tym tanie obuwie szybko zyskały
popularność wśród (naj)mniej zamożnej części brazylijskiego społeczeństwa. Na
aprobatę bogatszej części musiały poczekać do lat 90. XX wieku i decyzji producenta o radykalnej
zmianie biznesowego modelu tj. przesunięciu z kategorii "produkowane tanim
kosztem buty dla wszystkich" do kategorii "modne obuwie". Rebranding okazał się
wielkim sukcesem, czego najlepszym dowodem były wyniki sprzedaży
zapoczątkowanej w 1994 roku monochromatycznej linii Top. Dzisiejsza oferta
Havaianas to dziesiątki modeli w najróżniejszych kolorach, wzorach (w tym także
modele powstające w wyniku współpracy z innymi markami np. H Stern czy Missoni)
i… cenach – pomimo akceptacji ze strony osób z pierwszych stron gazet Havaianas
pozostały bowiem demokratycznym obuwiem i najprostsze modele nadal są dostępne w
cenie akceptowalnej dla przeciętnego zjadacza chleba.
źródło: Havaianas (1962)
Team Ipanema
Ipanema to marka blisko czterdzieści lat młodsza od Havaianas
– powstała w 2001 roku i jest własnością Grendene – innego brazylijskiego
potentata obuwniczego, który w swoim portfolio ma także robiącą zawrotną
karierę na stopach fashionistek markę elastycznych sandałów i czółenek Melissa.
W przeciwieństwie do starszych kuzynów Ipanema nigdy nie podkreślała swoich
japońskich korzeni, a wręcz przeciwnie – pozycjonowała i pozycjonuje się jako
obuwie uosabiające swobodny styl i ducha prawdziwej Ipanemy, czyli plażowej
dzielnicy Rio de Janeiro. Dla podkreślenia tego związku wzór wytłaczany na
wkładkach klapek Ipanema to pomniejszona wersja słynnej czarno-białej mozaiki z
ipanemskiej promenady. Inne cechy wyróżniające tę markę to podążanie za
trendami manifestujące się nie tylko we wzornictwie (kolorystyka, nadruki na
bokach podeszew i nadruki 3D, biżuteryjne zdobienia), ale także w działaniach z
zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu i ekologii (Ipanemy wytwarzane są
na miejscu, w Brazylii, a do ich produkcji nie używa się tradycyjnego kauczuku,
lecz z bardziej przyjaznego stopom i ulegającego stuprocentowemu recyklingowi
Mel-Flexu – mieszanki kauczuku i plastiku; marka od lat współpracuje też z Gisele
Bündchen, a część środków ze sprzedaży projektowanych przez nią modeli wspiera m.in.
kampanie instytutu ISA zajmującego się ochroną brazylijskiej przyrody).
źródło: Ipanema (2012)
Havaianas kontra Ipanema
Mimo różnicy wieku i doświadczeń rynkowych obie marki są bez
wątpienia mocnymi i godnymi uwagi zawodnikami. Jeśli sędzią w tym meczu mają
być moje stopy, to w regulaminowym czasie gry (jeden sezon letni) starcie
skończyło się remisem – zarówno klasyczne, jednobarwne Havaianasy, jak i
wzorzyste Ipanemy okazały się komfortowym i wartym swej (promocyjnej) ceny
wyborem (zwłaszcza w porównaniu z klapkami no name, które zwykle kończyły żywot
przed końcem sezonu).
Ciekawy post :) osobiście wolę klapki w bardziej tradycyjnym wydaniu od japonek :D
OdpowiedzUsuńTradycyjne też lubię - ale tylko takie bardziej zabudowane bądź z regulacją, która daje gwarancję, że palce nie będą wystawać przed but... :-)
Usuń