Cudze chwalicie, swego nie znacie… Ze skruchą przyznaję, że pisząc o ciekawych projektach obuwniczych z całego świata przegapiłam po dwakroć rodzimą (bo i polską, i bliską lokalnej kulturze) inicjatywę Dominiki Boguckiej. Bez zbędnych wstępów nadrabiam więc to niedopatrzenie i zapraszam do lektury krótkiego wywiadu z pomysłodawczynią folkowych tenisówek Meeka.
źródło: lookbook Meeka
Szafa Butoholiczki: Skąd pomysł na tworzenie butów? Czy to naturalna konsekwencja czy raczej odskocznia od tego, co powstawało w Twoich rękach pod szyldem Mikaragua (marka czapek, szalików i innych akcesoriów na chłodniejszą część roku - przyp. aut.)?
Dominika Bogucka (Meeka): Mieszkałam kilka lat w Warszawie skąd przeprowadziłam się najpierw do jednej z górskich wiosek, a później do Katowic. W pewnym momencie zaczęło mi trochę brakować szybkości i nowoczesności jaką dawało życie w stolicy, ale też spokoju i bliskości tradycji, którą odnajdywałam na wsi. Ten stan zainspirował mnie do stworzenia pierwszej pary Góraleczek – tenisówek z tybetu (cienkiej, ale bardzo wytrzymałej tkaniny wykorzystywanej zwyczajowo do szycia ludowych strojów), które miały łączyć w sobie tradycję wsi i nowoczesność miasta. A projekt Mikaragua, który mroźnymi zimami nadal kontynuuję, był dobrym wstępem do rozpoznania rynku i działań na większą skalę.
Dlaczego akurat tenisówki? Czy w planach rozwoju Meeki są też inne rodzaje obuwia i wzory inne niż ludowe?
Jak każda kobieta uwielbiam buty, a tenisówki dają nieskończenie wiele możliwości interpretacji wizualnych. I do tego są wygodne – sama chodzę w nich na co dzień! Te z motywami czerpanymi z polskiej, góralskiej tradycji to trzon mojej działalności i chcę, żeby co roku były dostępne, ale planów na przyszłość jest oczywiście wiele - w tym sezonie np. po raz pierwszy wyszłam poza rodzimy folk (modele Meksykanki, Szkotki, Peruwianki) i okazuje się, że to dobry i warty kontynuowania pomysł... Motyw etno zdecydowanie będzie się więc pojawiał w moich kolekcjach.
Czym tenisówki Meeka odróżniają się od innych tenisówek? Dlaczego spośród wielu innych warto wybrać właśnie je?
Przede wszystkim to polski produkt wytwarzany rzemieślniczo w Polsce, a nie masowo w Azji, a ja wychodzę z założenia że właśnie takie powinniśmy kupować. Myśląc o własnej marce obuwia chciałam stworzyć buty trwałe, solidne i wygodne, o niezbyt wygórowanej cenie. Konkurencyjne zarówno dla sieciówek, jak i dla marek z wysokich półek. Brzmi karkołomnie, ale chyba się udało.
Mam nadzieję, że wkrótce będę się mogła przekonać o tym na własnych stopach :) Dziękuję za rozmowę!
źródło: lookbook Meeka
źródło: lookbook Meeka
buty są fantastyczne! faktycznie czasem lepiej rozejrzeć się wokół siebie, bo właśnie się okazuje, że rodzime projekty też są bardzo piękne :)
OdpowiedzUsuńtak, zamierzam się teraz rozglądać jeszcze uważniej :-)
Usuńte buty są naprawdę super, muszę je mieć !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha :)
Wow! Wow! Naprawdę świetny post, jestem pod wrażeniem. To prawda, własne (czyt. polskie) projekty, bywają czasem lepsze od zagranicznych. W Polsce są bardzo kreatywni projektanci, dlatego buty coraz częściej stają się atutem. Zapraszam także na mojego bloga http://www.slavko-p.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny wywiad!! kocham tenisówki ;)
OdpowiedzUsuń