Jeżeli podobnie jak ja myśleliście, że najciekawszą
limitowaną kolekcją tej wiosny okażą się Vansy z psychodelicznymi nadrukami z beatlesowskiej "Żółtej łodzi podwodnej" to cóż, wygląda na to, że tak jak i ja nie
doceniliście potencjału de(kon)strukcyjnego duetu marki Converse i domu mody
Maison Martin Margiela. Kilka dni temu do sklepów trafiły efekty ich drugiej
już współpracy i choć converse'owe eksperymenty z formą zwykle nie budzą we
mnie większego entuzjazmu (vide trampkosandały czy linia well worn), tym razem z
przyjemnością przyznaję, że oddanie kultowych trampek w ręce naczelnego
dekonstruktywisty świata mody było naprawdę dobrą decyzją.
Converse x Maison Martin Margiela, kolekcja SS 2014