Jako niedoszły antropolog kultury zawsze miałam (i nadal
mam!) słabość zarówno do autentycznego rękodzieła, jak też do produktów inspirowanych
lokalnymi tradycjami. A że buty nie są tu wyjątkiem (że wspomnę choćby wpis o Etnopii czy facebookową notkę o Japolkach), zapraszam dziś w kolejną kulturoznawczo-obuwniczą
podróż. Tym razem zawędrujemy znacznie dalej niż na Podhale czy Kurpie, bo do… Peru.
Inkkas, źródło: http://www.amazonikka.pl/