27 lipca 2013

Sto lat, Lita!


Jestem pewna, że gdyby zapytać jakąkolwiek butoholiczkę o pierwszą myśl związaną z marką Jeffrey Campbell, odpowiedź byłaby jedna: Lita. Te kultowe, sznurowane botki na pięciocentymetrowej platformie i trzynastocentymetrowym obcasie słupku, które swą nazwę wzięły od imienia popularnej w latach 70. punkowo-metalowej wokalistki i gitarzystki Lity Ford i które w błyskawicznym tempie zawojowały stopy oraz wyobraźnię rzeszy miłośniczek obuwia na całym świecie (co potwierdza choćby stała obecność na blogach – także w wersjach "inspirowanych" - oraz nieoficjalny tytuł "ulubionych butów Instagramu"), świętowały wczoraj swoje trzecie urodziny

źródło: Jeffrey Campbell

22 lipca 2013

Vans x Disney


Uwaga, zagadka: trzej panowie po osiemdziesiątce, gwiazdy srebrnego ekranu i literatury, popularni w zasadzie od chwili swoich narodzin po dzień dzisiejszy, kochani zarówno przez dzieci, jak i przez dorosłych. O kim (i dlaczego) mowa? Oczywiście o… Myszce Miki, Kaczorze Donaldzie i Kubusiu Puchatku! A okazją do wspomnienia o tych dżentelmenach na blogu poświęconym obuwiu jest kolekcja Vans Vault x Disney OG Classics, która już wkrótce trafi do sklepów.

zdjęcie: sneakernews.com

17 lipca 2013

Etnopia


Z marką Etnopia po raz pierwszy zetknęłam się mniej więcej pół roku temu kiedy poziom mojej frustracji zimową aurą (i wiecznie zmarzniętymi kończynami) sprawiał, że poważnie zaczynałam rozważać zakup… walonek. Tropiąc w internecie filcowe obuwie nieoczekiwanie wytropiłam młodą polską firmę odwołującą się do regionalnych tradycji rękodzielniczych i oferującą obuwie z pokrewnego filcowi sukna wytwarzane w małych zakładach na Podhalu. Zdecydowanie zgrabniejsze i ładniejsze od typowych walonek sukniane kozaki Etnopii miały być równie ciepłe, wygodne i wodoodporne. Niestety, przez nieoczekiwane wydatki mój obuwniczy budżet uszczuplił się na tyle, że nie dane mi było sprawdzić tego na własnych stopach. Marzenia o walonko-kozakach odłożyłam do przyszłej zimy, ale o Etnopii nie zapomniałam. I całe szczęście, bo jej propozycje na cieplejszą część roku okazały się nie mniej interesujące niż te na trzaskające mrozy.

źródło: Etnopia 

15 lipca 2013

Czerwone podeszwy i adidasy


Jeśli ścieżki wakacyjnych wojaży (za)prowadzą was do Toronto, koniecznie zajrzyjcie do Design Exchange oraz Bata Shoe Museum. Czekają tam dwie diametralnie różne, ale równie interesujące retrospektywne wystawy poświęcone obuwiu.

zdjęcie: screen witryny Design Exchange

11 lipca 2013

Trampkosandały od Converse


O ile pomysł na trampki fabrycznie postarzane byłam ostatecznie skłonna zaakceptować, o tyle converse'owej wersji sandałów gladiatorków mówię zdecydowane nie. A powody ku temu są co najmniej trzy (bynajmniej nie błękit, róż i seledyn).

źródło: Converse

8 lipca 2013

Kenijski recykling japonek


Najtańsze plażowe obuwie, przekleństwo ekologów i morskiej fauny, a zarazem surowiec służący do produkcji bajecznie kolorowych drobiazgów. O czym mowa? O piankowych klapkach! A właściwie o pomyśle na ich recykling, który od kilkunastu lat wdraża w życie kenijska firma Ocean Sole.


3 lipca 2013

Boso, ale w sandałach


Dla jednych nietypowe obuwie, dla innych rodzaj biżuterii na stopy – jednakże jak by na nie nie patrzeć barefoot sandals (dosłownie bose sandały) to wyjątkowo interesujący plażowy kompromis pomiędzy stopą bosą, a obutą. Cechą charakterystyczną tego niecodziennego obuwia (jako butoholiczka przychylam się bardziej do tej właśnie opcji) wywodzącego się z kultury południowej Azji i nawiązującego do tradycji zdobienia stóp z okazji różnych uroczystości (w tym ceremonii ślubnych) jest absolutny minimalizm - barefoot sandals nie mają podeszwy (stąd ich nazwa) ani typowego zapięcia i zasłaniają jedynie niewielką część wierzchniej strony stopy utrzymując się na niej dzięki troczkom obejmującym jeden z palców oraz kostki.

źródło: Free People